W dniu wyjazdu do godz. 16 byliśmy jeszcze w pracy, ale juz z naszymi plecakami. W drodze na lotnisko szybki obiad u chińczyka i niedługo po tym lecieliśmy juz do Stambułu (z przesiadka w Zurichu). Okazało się ze linie Swiss serwują nawet gratisowe drinki i lot upłynął nam całkiem milo.